niedziela, 25 września 2011

Na dobrej drodze

Wreszcie się doczekałam projektu!!! Po 6 miesiącach. Oczywiście musieliśmy zmienić architekta. Za wcześnie się nachwaliłam. Nowa Pani architekt po 3 tygodniach wysłała nam już taki projekt o jakim marzyłam albo nawet nie śniłam. Nie będę za bardzo chwalić, żeby nie zapeszyć :) Teraz czekamy na dokładne rysunki i dokumentację.
A oto zdjęcie działeczki 'z lotu ptaka', czyli z balkonu w domu teściów:
Działka wymaga sporo pracy, ale mąż zakupił już nową zabawkę w postaci kosiarki do trawy i działa. Przedarcie się przez te chaszcze nie jest takie łatwe.
Pewnie dopiero na wiosnę będę mogła zamieścić zdjęcie z placu budowy. Niestety nie wszystko w życiu układa się według wymarzonego harmonogramu ale myślę, że tak miało być. Teraz tylko wygrać w totka i do dzieła :)